Bezdomne dziecko podchodzi do samochodu, by prosić o jałmużnę, ale gdy patrzy do środka, zaczyna płakać ❤️

STORIE DI VITA

Wielu bogatych ludzi patrzy na biednych z pogardą.

Zakładają, że osoby proszące o pieniądze są obrażone lub złodziejami szukającymi czegokolwiek, co mogą zdobyć.

Jednak w rzeczywistości osoby żyjące w biedzie często okazują więcej współczucia i empatii niż ci, którzy prowadzą komfortowe życie.

Przykładem tego jest chłopiec o imieniu John Thuo.

Mieszka w Nairobi, Kenia, gdzie, jak wiele innych biednych dzieci, kiedyś prosił o jałmużnę. John spędzał swoje dni na ulicach Nairobi, Kenia, prosząc o pieniądze.

To coś, co denerwuje wielu kierowców, bo zakładają, że żebracy to prawdopodobni złodzieje. Jednak John Thuo udowodnił, że nie jest tylko złodziejem, ale ma także złote serce.

Pewnego dnia chłopak prosił o jałmużnę, gdy podszedł do samochodu zawodowego żebraka. Ale gdy spojrzał do środka, John został uderzony przez coś niezwykłego, co zobaczył.

Samochód był podłączony do rur i oddychał tlenem z butli.

Kobieta nazywa się Gladys Kamande. Ma 32 lata i wyjaśniła Johnowi, że jej płuca zapadły się, dlatego nie mogła prawidłowo oddychać i musiała zabrać ze sobą butle z tlenem, aby utrzymać się przy życiu.

John był zaskoczony, zdając sobie sprawę, że mimo swojej biedy są na świecie osoby, które mają gorsze życie niż on, bo nie mają nawet zdrowia.

Przepełniony emocjami, John ofiarował Gladys wszystkie pieniądze, które zarobił tego dnia, i trzymał jej rękę przez okno.

Co się stało z Johnem? Po całym uznaniu, które otrzymał w mediach społecznościowych, w końcu został uratowany z ulicy i zaadoptowany do kochającego domu.

Kobieta, która go adoptowała, Nissy Wambugu, dała mu również szansę rozpoczęcia nauki! Na końcu gest dobroci Johna pomógł nie tylko Gladys, ale także jemu, dając mu matkę i dom.

Podziel się tą poruszającą historią ze swoimi przyjaciółmi i znajomymi.

I daj im znać, że czasami jedyne, co może sprawić cud, to trochę ludzkiej życzliwości.

Rate article
Add a comment