Nikt nie lubi się starzeć. Dlatego wiele kobiet, gdy tylko zobaczą siwe włosy, od razu biegną je zamalować. Tak samo postępowała 45-letnia Angelina. Jednak znajomy stylista pomógł jej wyglądać młodziej o dziesięć lat dzięki fryzurze.
Przez długi czas nosiła długie włosy. Pewnego dnia spotkała przyjaciółkę, której nie widziała od dawna. Angelina nawet nie rozpoznała swojej przyjaciółki. Wyglądała, jakby odmłodniała dzięki krótkiej fryzurze. Po tym spotkaniu Angelina również postanowiła przejść metamorfozę.
Angelina długo przeglądała modne czasopisma, szukając odpowiedniej fryzury. W salonie kosmetycznym znajomy stylista zaproponował jej cięcie pixie.
Po chwili zastanowienia Angelina zgodziła się. Ma duże, piękne rysy twarzy, dlatego odkryty kark i podbródek wcale jej nie szkodzą, wręcz przeciwnie — dodają jej “szczyptę” uroku.
Jednym cięciem fryzjer obciął włosy klientki do samej skóry. Od tego momentu nie było już odwrotu. Ale była gotowa na zmiany.
Angelina nie miała wątpliwości — nowa fryzura na pewno będzie piękna.
Po obcięciu włosów fryzjer przeszedł do koloryzacji. Zamiast ciemnobrązowych włosów, włosy Angeliny stały się głębokie i intensywnie ciemne.
Kiedy fryzura była gotowa, kobieta naprawdę wyglądała na dziesięć lat młodszą.
